piątek, 26 marca 2010

Konkurs 'Crime and Investigation' trwa! Telewizor LCD Samsung czeka!

Przypominam, że do końca miesiąc trwa konkurs, w którym nagrodę główną w postaci telewizora LCD Samsung LE22B650 ufundował kanał 'Crime and Investigation'. Co trzeba zrobić, aby zdobyć nagrodę? To proste, wystarczy:



  1. Udać się do jednego z lokali z listy, która znajduje się pod tym linkiem*
  2. Zrobić zdjęcie takiej naklejce:



  3. Wysłać zdjęcie wraz ze swoim imieniem i nazwiskiem na mojego maila (pawel.kapitanczyk@gmail.com)

Dalej pozostaje już tylko cierpliwie czekać na wyniki konkursu, które ogłoszone zostaną drugiego kwietnia. Ostateczny termin nadsyłania zgłoszeń mija 31 marca.
Więcej szczegółów na temat kanału CI oraz samego konkursu znajdziecie w tej notce.
Czekam na zdjęcia od Was :)
Pozdrawiam,
Pawcio

* - informacja dla osób z Poznania, Shamrock otwarty jest tylko w piątki i soboty, więc to dwa ostatnie dni na zrobienie zdjęcia.

EDIT: Dla potwierdzenia, że naklejki faktycznie istnieją zapraszam tutaj.

piątek, 19 marca 2010

Konkurs 'Crime & Investigation ': Zrób zdjęcie, wygraj telewizor!!!


Miło mi poinformować, iż na łamach mojego blogu mogę gościć kolejny konkurs, w którym do wygrania jest telewizor Samsung LE22B650 (zdjęcie poniżej). Wszystko to dzięki nowemu kanałowi 'Crime & Investigation Network', który to jest organizatorem owego konkursu. Kanał ten już od 1 marca dostępny jest na platformie CYFRA +.

Chociaż w Polsce program ten jest nową marką, na świecie może pochwalić się całkiem sporym gronem zwolenników. Od 2005 roku, kiedy po raz pierwszy uruchomiono kanał  jego oglądalność wzrosła ponad trzykrotnie, obecnie dociera do ponad 44 milionów domów w 66 krajach. Polska jest pierwszym krajem Europy Środkowo-Wschodniej, w którym można odbierać ten kanał.

'Crime & Investigation Network' to jedyny kanał telewizyjny poświęcony wyłącznie autentycznym historiom kryminalnym.  W całości po Polsku, z programami takimi jak np. „48 godzin”, „Zbrodnia w 3D” oraz „Łowcy głów” będzie on bez wątpienia gratką dla miłośników zagadek i programów detektywistycznych. Programy te otworzą przed widzem drzwi laboratoriów kryminalnych i policyjnych archiwów. Widz staje się częścią śledztwa i razem z policyjnymi inspektorami odkrywa tajemnice stojące za najsłynniejszymi zbrodniami. CI mówi tylko o prawdziwych historiach, które są często mroczniejsze od fikcji. 'Crime & Investigation Network' można oglądać w Cyfrze+ na kanale 97.

To właśnie kanał  'Crime & Investigation Network' jest organizatorem konkursu i fundatorem nagrody głównej w postaci wspomnianego wyżej telewizora. A co trzeba zrobić, aby go zdobyć?

W dziewięciu polskich miastach (Gdyni, Poznaniu, Lublinie, Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, Bytomiu, Katowicach i Krakowie), w kawiarniach i klubach pojawiły się naklejki imitujące lustra weneckie, nawiązujące do motywu przewodniego kampanii – „bądź świadkiem”. Akcja wprowadza odwiedzających w świat kryminalnej zagadki i pozwala im przez chwilę stać się częścią śledztwa i „zajrzeć" do pokoju z podejrzanymi. 

Aby wziąć udział w losowaniu nagrody wystarczy tylko:

  1. Udać się do lokalu, w którym znajduje się wspomniane lustro,
  2. Zrobić zdjęcie jednemu z luster,
  3. Wysłać je na mój adres mailowy: pawel.kapitanczyk@gmail.com. W treści maila proszę podać swoje imię i nazwisko.

Nie ważne, czy zrobisz zdjęcie komórką, czy lustrzanką, każdy ma takie same szanse na wygraną! Wśród osób, które nadeślą zdjęcia do 31 marca włącznie zostanie rozlosowana nagroda główna. Wszystkie nadesłane zdjęcia można będzie znaleźć na tej podstronie. Zwycięzca zostanie poinformowany o wygranej drogą mailową, na blogu pojawi się też informacja, o tym kto okazał się być największym szczęściarzem.
Aby ułatwić Wam zadanie pod tym linkiem umieszczam dokładną listę lokali, w których znajdziecie instalacje kanału 'Crime & Investigation Network'. 
Zatem drodzy Czytelnicy zachęcam do tropienia instalacji z lustrami, zasypywania mnie zdjęciami oraz do oglądania kanału 'Crime & Investigation Network'! 


EDIT:
Na prośbę użytkownika Wojo zamieszczam regulamin. Znajduje się on pod tym linkiem.
A poniżej zdjęcie naklejek na lustrach, które są w wybranych klubach. Żebyście wiedzieli czego szukać i co fotografować :)

sobota, 6 marca 2010

Pocahontas





gatunek:
animacja
reżyseria:
Eric Goldberg, Mike Gabriel
scenariusz:
Philip LaZebnik, Susannah Grant, Carl Binder
muzyka:
Alan Menken, Stephen Schwartz
obsada:

Cezary Morawski Cezary Morawski John Smith  (polski dubbing)
Janusz Zakrzeński Janusz Zakrzeński Wódz Powhatan  (polski dubbing)
Grzegorz Wons Grzegorz Wons Wiggins  (polski dubbing)
Barbara Drapińska Barbara Drapińska Babcia Wierzba  (polski dubbing)
Małgorzata Foremniak Małgorzata Foremniak Pocahontas  (polski dubbing)
od lat: b.o.
czas trwania: 78 minut 
moja ocena: 5,5/6


***

Gdyby kazać przeciętnej osobie, urodzonej w drugiej połowie lat 80. wymienić trzy filmy animowane, które pamięta z dzieciństwa z pewnością 90% ankietowanych wymieniłoby trzy tytuły: 'Król Lew', 'Pocahontas' i 'Piękna i Bestia'. Nie przypadkowo wymieniam te filmy w tej kolejności, gdyż podejrzewam, że to opowieść o Simbie, Timonie i Pumbie zyskała największą popularność, zresztą co tu dużo mówić - sam ją najlepiej z tego tercetu pamiętałem. Ostatnio jednak, za sprawą pewnego 'Avatara'  (o którym pewnie pojutrze znów będzie głośno) wiele osób, szczególnie Internautów przypomniało sobie też o 'Pocahontas'. Nie mam najmniejszego zamiaru rozwodzić się nad tym, ile 'Pocahontas' jest w 'Avatarze', bo to nie ta recenzja. Chociaż nie ukrywam, że to pytanie skłoniło mnie do sięgnięcia po przebój z mojego dzieciństwa. Nie bez obaw, bo w końcu to animacja 2D (nie zdziwię się, jak za parę lat będzie to coś tak dziwnego, jak obecnie film czarno-biały) i to zupełnie inna niż te obecne. Całe szczęście moje obawy były jednak nieuzasadnione. Pocahontas broni się nawet 15 lat po swojej premierze.

W przypadku filmów kultowych zawsze mam problem ze streszczaniem fabuły, bo i po co to robić, skoro wszyscy ją i tak znają. Jeśli jednak ktoś nie wie o co chodzi, to jak zawsze w takich sytuacjach chodzi o pieniądze. W tym wypadku w postaci złota, które rzekomo skrywają 'Dzikusy' w swoich lasach. Oczywiście chrapkę na te skarby mają 'Biali ludzie' rodem z Anglii. Pośród nich jest także James Smith, który z czasem odkrywa jednak, że w dżungli kryją się jeszcze większe skarby, a jego przewodniczką po magicznym świecie przyrody jest tytułowa Pocahontas, córka wodza Indian. Nie muszę chyba dodawać, że pomiędzy tą dwójką zrodzi się uczucie, które wszystko skomplikuje.

Oczywiście nie będzie jakiejś zagmatwanej fabuły, wszak to cały czas animacja, której głównym targetem są dzieci. Ale czy to coś złego? Czy każda produkcja filmowa musi porażać swoją głębią i być interpretowana na przynajmniej dziesięciu płaszczyznach? Moim zdaniem nie, a ostatnie trendy moją tezę potwierdzają. Popatrzcie chociażby na 'Once', czy 'Wall.E' - czy tam fabuła była skomplikowana? Nie. A te filmy wrażenie zrobiły na większości widzów niemałe. Podobnie jest z Pocahontas. Przy pomocy bardzo niewielkiej ilości środków można wyrazić wiele znacznie więcej niż tysiącem zbędnych scen i efektów. I wcale nie szkodzi, że wszystko co widzimy to prawdy oczywiste, bo przecież nawet dorośli o nich czasem zapominają. Poza tym, tak jak pisałem, film jest skierowany jest raczej do najmłodszych, a nie do starych pryków, którzy mogą poszczycić się już dwucyfrowym wiekiem.

Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie też sama animacja. Nie ukrywam, że miałem pewne obawy, czy po sporej porcji bajek animowanych komputerowo w trójwymiarze łatwo przyjdzie mi wczuć się w świat w dwóch wymiarach. Ku mojemu zaskoczeniu, udało mi się to lepiej, niż jakby całość była wykreowana tylko przy użyciu komputerów. Prostota formy jeszcze bardziej wzmacnia przekaz, kładzie nacisk na emocje i pozwala nam wczuć się w sytuację bohaterów.

Moją uwagę zwróciła jeszcze jedna rzecz - ścieżka dźwiękowa. Nie jest ona ani zlepkiem starszych utworów ponownie wykorzystanych, ani też dziełem słynnego kompozytora. Kiedyś w animacjach Disneya muzyka służyła wyrażaniu uczuć i emocji bohaterów, dlatego też to oni (a dokładniej aktorzy podkładający im głos, tudzież znani piosenkarze) byli wykonawcami piosenek, a treść utworów pełniła rolę dialogu. Czyli coś na wzór musicalu. Szkoda, że obecnie liczy się tempo akcji i co raz mniej wyszukany humor, bo takich perełek, jak 'Kolorowy wiatr' w wykonaniu Edyty Górniak już raczej nie usłyszymy. Inna sprawa, że nie wyobrażam sobie dzisiejszych pseudo-gwaizdek w takim repertuarze.

Czy więc Pocahontas wytrzymała próbę czasu? Tak, zdecydowanie. Jeśli miałbym komukolwiek polecić jakąś animację dla dziecka nie byłby to ani 'Wall.E', ani 'Shrek', tylko właśnie 'Pocahontas'. Historia wciągnie każdego, nie tylko najmłodszych, a takich inteligentnych scenariuszy, z tak prostym, ale dobitnym przekazem próżno szukać dzisiaj, gdzie wszystko musi być śmieszne, kolorowe i odpicowane.
 

Premiera miesiąca:

Premiera miesiąca
Tytuł: 'Wszystko, co kocham'

premiera: 15.01.2010


gatunek: dramat

reżyseria: Jacek Borcuch

scenariusz: Jacek Borcuch

obsada: Olga Frycz, Andrzej Chyra, Mateusz Kościukiewicz, Katarzyna Herman