Ostatnio na wielu uniwersytetach na całym świecie zapanowała moda na LipDuby. Co to takiego? Idea jest prosta - jedna osoba z kamerą przechodzi przez uniwersytet, nagrywając studentów, którzy udają, że śpiewają jakąś piosenkę. Oczywiście po drodze wiele się dzieje, wszystko zależy jedynie od pomysłowości uczestników. Jest jeszcze jedna ważna rzecz - nie dopuszcza się żadnych cięć, trzeba wszystko nagrać jednym ujęciem. Poza tym w porządnym LipDubie powinien wystąpić przynajmniej jeden wykładowca. Brzmi to banalnie, ale efekt często jest zaskakująco dobry.
Magii LipDuba nie oparła się też moja uczelnia, a ja dzięki temu, chyba po raz pierwszy w życiu wziąłem udział w jakiejś produkcji filmowej :D Poniżej efekt wielogodzinnej pracy (która bardziej była zabawą niż ciężką harówką) około 400 osób. Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych LipDubów jakie do tej pory powstały!
11 komentarze:
Widziałem już na facebooku ;) I to chyba z 3 razy pod rząd sobie puściłem. To się nazywa mastershot i to zrobiony z jaką pompą!
pozdrawiam :)
ładne dziewczyny tam macie ;>
Szymalan, cieszę się, że Ci się spodobało :) Skoro nawet obiektywne osoby oglądają to kilka razy pod rząd to znaczy że faktycznie jest dobrze :)
Michał, dziewczyny faktycznie mamy całkiem ładne i w dodatku całkiem ich sporo :) Szczególnie na moim wydziale jest znacznie więcej płci pięknej niż brzydkiej :)
Wcześniej widziałem ten: http://www.youtube.com/watch?v=rP27lsIEKcE&feature=player_embedded#at=273 ale Wasz jest chyba bardziej widowiskowy :) A dziewczyny naprawdę macie fajne :)
Z tym LipDubem UAMu w zasadzie najbardziej 'konkurujemy', o ile można mówić w ogóle o jakiejś konkurencji, bo tu przecież o zabawę chodzi :) Ale do niego się najczęściej porównujemy i jesteśmy porównywani. A mnie w tym wszystkim cieszy najbardziej to, że oba są poznańskie :D Taka jeszcze ciekawostka - i UAM i UEP miały tego samego kamerzystę i reżysera :)
A co do tego, że nasz bardziej widowiskowy - to chyba jest największy LipDub pod kątem uczestników, poza tym trzeba było jakoś wypełnić budynek, który nie ma co ukrywać aż tak ciekawy jak UAMu nie jest. Mam nadzieję, że się udało ;)
A ogólnie jeśli chodzi o LipDuby, to warto rzucić okiem jeszcze na ten:
http://www.youtube.com/watch?v=-zcOFN_VBVo
pierwszy raz o czymś takim słyszę :D
ja nakręciłem ze znajomymi teledysk więc wiesz, też mam jakis udział w produkcji filmowej :D
pozdrawiam i zapraszam na "Seks w wielkim mieście 2"
czemu przestałeś pisać?
Chyba najbardziej przez to, że zabrakło mi motywacji. Oglądać filmy nadal lubię, ale już nie czerpię frajdy z pisania o nich. Chociaż przez moment miałem nawet przebłysk, żeby do tego wrócić, ale wtedy akurat nie miałem czasu. Ale może jeszcze kiedyś wrócę do tego, dlatego bloga nie usuwam :)
A w ogóle to dzięki za zainteresowanie :)
Cześć. Przeniosłem Filmowego z onetu na bloggera. Jeśli ciągle masz ochotę do mnie zaglądać zapraszam po adres http://nowyfilmowy.blogspot.com/
Właśnie, szkoda, że przestałeś pisać :(
Pozdrawiam,
Amandine
filmdine.blogspot.com
I am curious to find out what blog platform you have been
utilizing? I'm having some minor security issues with my latest blog and I'd like to find something more
safeguarded. Do you have any recommendations?
Here is my homepage kredyty chwilówki przez internet
Prześlij komentarz