Moi drodzy, czas na klasykę. Groza sączy się z każdego kadru, w dodatku jest podsycana przez złowrogą muzykę. Osoby o słabszych nerwach proszone są o nie włączanie tego trailera, gdyż widok psów przebranych za... ryjówki może przyprawić o zawał serca. Rok produkcji (1959) wcale nie jest tu usprawiedliwieniem. Oto one, zabójcze ryjówki we własnej (a w zasadzie w psiej) osobie:
Jakie sprawy są ważne przy uczeniu pływania dzieci
3 tygodnie temu
4 komentarze:
woow, ale ten moment jak im ryjówki wjechały do domu to zrzuca z krzesła, rly xD
ahahahahahahahahahaha "zabójcze ryjówki" :D
Wypas :D Ciekawe, jakie film zbierał recenzje :P
P.S> Czemu 90% obejrzanych filmów recenzujesz w blipie? Wrzucaj na bloga, bedzie można komentować :)
Kto wie, może nie tak całkiem negatywne, w końcu psy-ryjówki są dość nowatorskim rozwiązaniem xD
Co do blipa, to faktycznie ostatnio sporo tam filmów oceniałem, ale to raczej wynikało z faktu, że nie miałem czasu żeby coś więcej napisać o danym filmie. Ale obiecuję poprawę ;) Mam już w przygotowaniu 3 recenzje (dwie dość nietypowe, jeśli patrzeć na przedmiot recenzji) - pierwsza pójdzie jutro, dalej jest jeszcze krótkometrażówka od Pixara i... Lesbian Vampire Killers :D Tak więc tekstów na lipiec nie zabraknie ;)
Pozdrawiam,
pawcio
Prześlij komentarz